Oczekiwanie na opinię Rzecznika Generalnego TSUE w sprawie WIBOR

Już 11 września 2025 r. poznamy opinię Rzecznika Generalnego Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie C-471/24 dotyczącej kredytów złotowych opartych o WIBOR. Sprawa trafiła do TSUE po pytaniach prejudycjalnych Sądu Okręgowego w Częstochowie zadanych na kanwie sporu kredytobiorcy z PKO BP S.A..

O co toczy się spór? (C-471/24)

Sąd w Częstochowie zapytał m.in., czy postanowienia o zmiennym oprocentowaniu opartym na WIBOR można badać pod kątem nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich oraz jakie byłyby skutki uznania ich za abuzywne.

W zależności od treści opinii i późniejszego wyroku, na stole są m.in

  • Eliminacja komponentu WIBOR z oprocentowania i pozostawienie samej marży (spadek raty o ponad połowę w zależności od przypadku) lub,
  • Żądania zwrotu nadpłat lub stwierdzanie nieważności umów (jak to ma miejsce przy sprawach frankowych) lub,
  • Utrzymanie klauzul w mocy – jeżeli TSUE uzna, że spełniają standard przejrzystości i zgodności z przepisami

Co to jest WIBOR i jak wpływa na Twoją ratę?

Twoja rata kredytu składa się z dwóch części: kapitału (spłacasz dług) i odsetek (koszt pożyczenia pieniędzy). Odsetki liczy się według oprocentowania = marża banku (stała) + WIBOR (zmienny), który zwykle aktualizuje się co 3 lub 6 miesięcy. Gdy WIBOR rośnie, całe oprocentowanie idzie w górę, więc płacisz wyższe odsetki i rata rośnie; gdy WIBOR spada, rata maleje.

Przykład: standardowy kredyt 400 000 zł na 25 lat z marżą 2% i WIBOR-em 5% daje oprocentowanie 7% i ratę około 2 827 zł; wzrost WIBOR o 1 pkt proc. podnosi ratę do około 3 087 zł (+260 zł/mies.), a spadek o 1 pkt proc. obniża ją do około 2 577 zł (–250 zł/mies.).

Dzięki temu łatwo zobaczyć, że to właśnie WIBOR jest tym „pokrętłem”, które realnie steruje wysokością Twojej raty. A jak jest to powszechnie wiadome - czym wyższe raty i odsetki, tym większy zysk banku.

Gdzie tkwi sedno problemu – brak wyjaśnień, jak ustala się WIBOR

Spór nie dotyczy wyłącznie tego, czym jest WIBOR, ale przede wszystkim jak został wprowadzony do umów i co rzeczywiście powiedziano o nim klientom.

Konsumenci w tej sprawie podnoszą, że:

  • w dokumentach przedumownych i w samej umowie nie wyjaśniano prostym językiem (lub wcale), skąd bierze się WIBOR,
  • nie informowano, że to banki biorą udział w procesie jego obliczania – przekazując do administratora (GPW Benchmark S.A.) własne kwotowania, które stanowią dane wejściowe do obliczenia końcowego wskaźnika,
  • nie pokazywano, jak to uczestnictwo i sposób liczenia może wpływać na zmianę raty.

Reasumując – nieprzejrzystość informacji – to główny zarzut, który konsumenci artykułują.

Racja zawsze leży gdzieś pośrodku

Należy pamiętać, że banki nie wyznaczają WIBOR-u samodzielnie, ale współuczestniczą w jego tworzeniu, dostarczając administratorowi kwotowania (jako banki-paneliści). Administrator (GPW Benchmark) zbiera te dane i liczy wskaźnik według z góry opisanej metodologii (m.in. mechanizmy „waterfall”, średnia obcięta), a nad całym procesem istnieje nadzór publiczny.

Kluczowe jest jednak to, że ta rola banków – oraz sposób liczenia – powinna być zwykłemu klientowi jasno objaśniona przed zawarciem umowy.

Co na to przepisy i standardy rynkowe?

  • WIBOR jest „wskaźnikiem krytycznym” w rozumieniu rozporządzenia BMR, a włączenie go na listę krytycznych opublikowano w dzienniku urzędowym UE. To potwierdza wagę wskaźnika i formalny reżim nadzorczy (KNF). To jednak nie zwalnia banku z obowiązku zrozumiałego wyjaśnienia klientowi mechanizmu kształtowania kosztu kredytu.
  • Dokumenty GPW Benchmark opisują, że do kalkulacji wykorzystywane są „Fixing Participant Quotes” (kwotowania uczestników), co wprost przesądza o udziale banków w tworzeniu wartości wskaźnika – i tłumaczy zarzut stawiany przez konsumentów.

Czym jest opinia Rzecznika Generalnego przed TSUE?

Opinia (11.09.2025) nie jest wyrokiem, ale często wskazuje tor późniejszego ostatecznego rozstrzygnięcia, ponieważ skład orzekający Trybunału bardzo często się nią sugeruje. Po niej Trybunał zwykle potrzebuje jeszcze kilku miesięcy na wydanie wyroku; wiele analiz spodziewa się finału na przełomie 2025/2026 r. lub w I połowie 2026 r.

Bardzo ważne - wyroki TSUE muszą być respektowane przez wszystkie sądy, wszystkich państw członkowskich UE. Dlatego ostateczne rozstrzygnięcie wpłynie na losy milionów umów i potencjalnych oszczędności milionów kredytobiorców.

Dlaczego ta sprawa jest ważna dla wszystkich z hipoteką w złotówkach opartą o WIBOR?

Bo problem nie dotyczy pojedynczych przypadków, tylko setek tysięcy podobnych umów, które w praktyce były zawierane na bardzo zbliżonych wzorcach – z tym samym schematem „WIBOR + marża” i takim samym brakiem prostego wyjaśnienia, jak powstaje WIBOR i kto w tym uczestniczy. Jeśli TSUE potwierdzi, że brak tych informacji narusza prawa konsumenta, konsekwencje nie obejmą wyłącznie tej jednej sprawy - posiadacze podobnych umów będą mogli uzyskać podstawę do przeliczenia rat, zwrotu nadpłat, obniżenia kosztów o ponad połowę, a w skrajnych sytuacjach nawet unieważnienia całej umowy.

11 września wskaże nam więc kierunek wiatru ostatecznego wyroku, który już dziś budzi wiele emocji po obu stronach sporu. A zapowiedź, gdzie usłyszymy korki od szampana - na osiedlach czy w szklanych biurowcach - to okaże się już za tydzień.

Śledź nas na:
Logo icon
Blog

Pozostałe artykuły i komentarze

Śledź najnowsze wydarzenia w świecie prawa dzięki naszym regularnym aktualizacjom i analizom bieżących wydarzeń. Omawiamy zmiany regulacyjne, najnowsze orzecznictwo i najważniejsze zjawiska prawne w polskiej bankowości.

Gotów do działania?

Prześlij swoją umowę do analizy i przekonaj się ile możesz zaoszczędzić!

bezpłatna analiza